Jeśli macie wolne 50 milionów dolarów, zapiszcie sobie w kalendarzu tę datę: 27 kwietnia 2022 roku. Właśnie wtedy na aukcję Sotheby’s w Hong Kongu trafi absolutnie wyjątkowy The De Beers Cullinan Blue. Diament o żywym niebieskim kolorze i spektakularnej masie 15.10ct! Tak niepowtarzalny że na kolejny taki klejnot przyjdzie nam czekać pewnie wiele, wiele lat…
Surowy klejnot…
Diament został odkryty na początku 2021 roku, w należącej do Petra Diamonds kopalni Cullinan, w RPA. Surowy diament o masie 39.34ct już w swej nieoszlifowanej formie zachwycał wyjątkowo soczystą barwą. Potencjał tkwiący w kamieniu bez wątpienia dostrzegli przedstawiciele De Beers oraz Diacore, którzy na zasadach partnerskich nabyli diament za niebagatelną kwotę 40 180 180 USD początkiem lipca 2021 roku. Pamiętam gdy po sprzedaży kamienia Richard Duffy, dyrektor Petry komentował transakcję, nazywając sprzedaż niebieskiego surowego klejnotu rekordem w cenie za pojedynczy surowy diament! Nie była to pierwsza transakcja zawarta pomiędzy Petrą a spółką De Beers Diacore. Nieco wcześniej zakupili oni surowy, bezbarwny diament o masie 299ct a rok wcześniej kolekcję niebieskich diamentów Letlapa Tala Collection. Petra doskonale więc miała „przećwiczone” procedowanie transakcji z De Beers Diacore.
Prawdopodobnie jeszcze przed zakupem, Diacore poddało surowy kamień analizie aby zaprojektować najbardziej optymalny i zarazem najciekawszy kształt oszlifowanego diamentu. Kilka dni po transakcji kamień trafił do szlifierni…
Wydobywanie królewskiego piękna…
Trzeba przyznać iż przed szlifierzami stało nie lada zadanie. Niebieskie diamenty ogólnie uważane są za dosyć trudne w kształtowaniu. Delikatna barwa, tak nieuchwytna i drogocenna zarazem, przy niedociągnięciu lub błędzie szlifierza słabnie wręcz w oczach. Nie było więc miejsca nawet na myśli o błędzie. Kształt który wybrano, schodkowy szlif bardziej nadający się do diamentów bezbarwnych, był bardzo śmiałym krokiem. Bardzo odważny wybór jak na taką barwę jednak się opłacił. Spod rąk szlifierzy wyszedł prawdziwie królewski klejnot! Jak widać mistrzowie Diacore nie bez kozery są nazywani współczesnymi arcymistrzami szlifu!
Barwa, barwa,barwa…
Amerykański Instytut Gemmologiczny (GIA) od samego początku, gdy tylko kamień pojawił się na powierzchni ziemi, poddał go dokładnej analizie. Przebadany został w formie surowej oraz oczywiście po oszlifowaniu. Choć uważany był za piękny jako surowy kamień, po powrocie z szlifierni wywoływał po prostu ogólny zachwyt! Po prostu doskonała jakość! Idealny według każdego krytycznego kryterium, De Beers Cullinan Blue osiągnął najwyższe oceny w każdym ze standardów, według których oceniana jest jakość kolorowego diamentu. Klejnot otrzymał najwyższą z możliwych ocen jaką GIA mogła przyznać dla niebieskiego diamentu. Fancy Vivid Blue – najwyższą możliwą ocenę kolorystyczną, przyznawaną nie więcej niż 1% niebieskich diamentów zgłoszonych do GIA. Ma doskonały połysk. Oczywiście został sklasyfikowany jako diament typu IIb, rzadki jak niespełna 0.5% wszystkich diamentów. Dodam tylko, tak zupełnie na marginesie oczywiście, iż diament jest bez skazitelnie czysty…
Wart fortuny …
Bez wątpienia De Beers Cullinan Blue jest niezwykły. Można go bez przesady tytułować drogocennym skarbem. Niezwykła barwa, niezwykła masa, doskonała czystość oraz piękny kształt. Cóż więcej można oczekiwać od symbolu piękna? Goethe uważał iż „błękit ma dziwny i zupełnie niemożliwy do opisania wpływ na ludzkie oko” i coś w tym jest! Diament zachwyca i to w absolutnie królewski sposób. Żywo niebieskie diamenty są dość nieczęste, te o masie powyżej 10ct trafiają się bardzo, bardzo rzadko. W historii transakcji największych domów aukcyjnych znajdziemy raptem 5 diamentów spełniających powyższe kryteria. Rzaden z tych diamentów nie przekroczył jednak masy 15ct. Oczekiwania aukcyjne są więc wprost proporcjonalne do wspaniałości klejnotu. Nieoficjalnie mówi się o kwocie na poziomie 48 milionów dolarów…
Szykuje się ciekawa aukcja…
Diamenty takie jak De Beers Cullinan Blue bez wątpienia przyciągają kupców z całego świata. Klejnot pojawiający się w ofercie kilkukrotnie rzadziej niż dzieła Picassa czy Moneta, jest doskonałym sposobem lokacji majątku ale także umożliwia posiadanie czegoś absolutnie niepowtarzalnego. Diamenty właśnie takie są! Kwietniowa aukcja Sotheby’s zapowiada się więc bardzo ciekawie. I mam na myśli nie tylko sam królewski klejnot ale także i cenę którą przyjdzie zapłacić nowemu, szczęśliwemu właścicielowi. Cenę prawdopodobnie wyższa od szacunkowej wyceny na poziomie 48 milionów amerykańskich dolarów …
Jak będzie zobaczymy, a na pewno w tym miejscu po zakończeniu aukcji podam uzyskaną kwotę 😉
27.04.2022 🙂
No więc tak jak przewidywałem mamy rekord ! Absolutnie !
Aukcja zakończyła się wynikiem 3.805.561 USD / ct – co w przeliczeniu za kamień daje nam niebotyczną kwotę 57 463 971 USD !!!
Gratulacje dla domu aukcyjnego Sotheby’s oraz dla nowego właściciela tego przepięknego klejnotu!
Więcej o niebieskich diamentach możecie przeczytać TUTAJ