Dosłownie chwilę temu zakończyła się wiosenna aukcja Sotheby’s Magnificent Jewels w Nowym Yorku. Na sprzedaż zostało wystawionych 211 przedmiotów, z czego 197 znalazło nowych nabywców. Wśród wystawionych na aukcji klejnotów znalazł się m.in. olśniewającej urody brylant o masie 41.50ct! Nie brakowało także przepięknej biżuterii sygnowanej przez najlepsze domy aukcyjne takie jak Cartier, Graff, Bucheron, Van Cleef i Arpels, Bulgari czy David Webb. Aukcja prezentowała również wyroby z prywatnej kolekcji amerykańskiej aktorki Rhondy Fleming, znanej jako „Queen of Technicolor”. Patricia Wallace, pochodząca z Miami znana filantropka, przekazała 20 arcydzieł jubilerskich. Uzyskana ze sprzedaży kwota zostanie przekazana na cele związane z ochroną naturalnych siedlisk jaguarów. Tak jak dwa dni temu na aukcji Christie’s, także i dzisiejszego popołudnia nie zabrakło emocji. Oczywiście jak zawsze będę ubolewał nad wirtualnym przebiegiem aukcji, ale cóż zrobić? Pandemia Covid-19 zmienia realia w wszystkich aspektach życia, także tego aukcyjnego…
Część pierwsza …
Aukcja, tak jak wymaga tego najlepsza tradycja tego typu wydarzeń została podzielona na dwie części. Myli się jednak ten kto uważałby, iż w części pierwszej znajdą się przedmioty o mniejszej wartości. Było naprawdę kolorowo! Turkusy, korale, szafiry, szmaragdy, rubiny i oczywiście diamenty. Sporo wyrobów sygnowanych przez znane firmy i nazwiska. Właściwie wszystkie sprzedane przedmioty przekroczyły wstępną wycenę, więc organizatorzy mieli powody do zadowolenia. Ale pomówmy o najważniejszych pozycjach katalogowych …
Ogromny brylant za niemałe pieniądze…
Pozycja nr. 74! Doskonałej jakości naturalny diament o masie 41.50ct. Idealnie czysty brylant. Kamień o najlepszej barwie D i doskonałej jakości szlifu. Zidentyfikowany jako diament typu IIa – czyli jeden z najrzadszych wśród bezbarwnych diamentów. Oczywiście w komplecie raport instytutu GIA, potwierdzający jakość kamienia. Cena sprzedaży 4.860.000 USD! Czy cena zaskakuje? Raczej nie, choć wstępnie obstawiałem równe 4 miliony…
Bez wątpienia jest jednak wart swej ceny! Jako bonus do kamienia jest przygotowana oprawa w formie pierścionka. Swoją drogą chciałbym go zobaczyć właśnie w takiej formie oprawy na delikatnej dłoni – widok musi być imponujący…
Szmaragdowe szmaragdy …
Drugi klejnot, o którym należy wspomnieć to zachwycający szmaragd o masie 10.20ct. Kamień w klasycznym szlifie schodkowym, zwanym też szmaragdowym, zakuty został w delikatnej oprawie przez Tiffany & Co. Spójrzcie na fotce jak żywy i głęboki jest kolor tego unikalnego skarbu. Cena bez wątpienia adekwatna do poziomu piękności – 1.351.000 USD!
Zainteresowaniem cieszył się także naszyjnik z szmaragdami i diamentami. Główny element naszyjnika można odczepić i stworzyć mniej oficjalną zawieszkę. Praca Cartiera, z ok. 1920 roku sprzedana została za 378.000 USD.
Także diamentowo-szmaragdowa bransoleta, skatalogowana pod poz. 72 znalazła zainteresowanie wśród kilku licytujących. Po kilku minutach została sprzedana za 327.600 USD, przebijając trzy-krotnie wstępną wycenę.
W pierwszej części aukcji pojawiło się także kilka ciekawych kolii z diamentami. Wyroby Bulgari czy Cartiera, za które trzeba było wyłożyć od 100 do prawie 200 tysięcy dolarów.
Część druga wieczoru Sotheby’s…
W części drugiej aukcji było już o wiele spokojniej. W mojej ocenie w części pierwszej wystawiono bardziej wartościowe przedmioty, ale i teraz było kilka rzeczy, o których warto wspomnieć. Na pewno urzekła mnie delikatna kolia autorstwa Graffa, z żółtymi i bezbarwnymi diamentami. Diamenty w kształcie gruszki oraz markizy przeplatane żółtymi radiantami stworzyły bardzo świeży i elegancki zestaw. Cena 214.200 USD.
Lot.118 to naturalny diament, w barwie Fancy Vivid Yellow, o masie 3.19ct. Radiant, oprawiony w pierścionku w towarzystwie dwóch bezbarwnych, trójkątnych diamentów prezentował się naprawdę znakomicie. Do kamienia dołączony był raport instytutu GIA. Nowy nabywca wydał 100.800 USD. I powiem szczerze, iż było warto tyle zapłacić.
Pod pozycją 204 wystawiony został diament, w szlifie szmaragdowym o masie 10.01ct. Kamień w barwie D i czystości IF został zlicytowany za kwotę 685.000 USD. Cena bardzo dobra dla kupującego i nowy właściciel ma naprawdę dziś co świętować. Choć diament sprzedał się nieco powyżej wyceny aukcyjnej, miałem nieodparte wrażenie, iż gdyby aukcja odbywała się z udziałem publiczności – cena byłaby dużo wyższa.
Podsumowując …
Dzisiejsza aukcja Sotheby’s kolejny raz uświadomiła mnie w przekonaniu, iż mimo wszystko Christie’s ma ostatnimi czasy dużo lepszą ofertę. Widać to także po wyniku finansowym. Podczas dzisiejszej aukcji udało się sprzedać klejnoty za równowartość 20.971.808 USD. Wynik całkiem niezły i należy pogratulować organizatorom. Mimo wszystko, obserwując trudności jakie stwarza tego typu organizacja aukcji bardzo luksusowych przedmiotów – Sotheby’s wywiązał się z zadania. Czekam jednak z niecierpliwością na czasy, kiedy znów będę mógł zasiąść między ludźmi na sali aukcyjnej.
Pamiętajcie, że moich wpisów nie można traktować jako rekomendacji – to po prostu moja opinia i chęć podzielenia się z Wami moją wiedzą nt. diamentów.
Wszelkie prawa autorskie – zastrzeżone.
Podsumowanie poprzednich aukcji znajdziecie w zakładce Aukcje
Inny ciekawy blog o diamentach znajdzie tutaj : MD Blog
[…] znajdziecie w zakładce AukcjeAukcja Sotheby’s w Nowym Jorku – podsumowanie tutaj : Sotheby’s New YorkInny ciekawy blog o diamentach znajdzie tutaj : MD […]