Le Grand Mazarin – diament władców Francji…

Le Grand Mazarin

Klejnot koronowany blaskiem historii

Wśród diamentów, które przetrwały stulecia, niosąc ze sobą historię wielkich monarchów, intryg i splendoru, niewiele może się równać z Le Grand Mazarin. To nie tylko niezwykły kamień szlachetny – to świadek upadków i wzlotów królów, cichy uczestnik najważniejszych wydarzeń w historii Francji. Przechodził z rąk do rąk, będąc zarówno symbolem władzy, jak i trofeum zdobywców. Jego losy splatają się z losami ludzi, których ambicje i żądze nie znały granic.

Jules Mazarin – kardynał, polityk, kolekcjoner

Każdy człowiek, który zakosztował władzy, zawsze będzie chciał więcej, głosi legenda. Jego Eminencja Kardynał Mazarin był premierem Francji od 1642 do 1661 roku. Rządził pod rządami dwóch królów. W międzyczasie sprawował rządy również pod regencją Anny Austriaczki, gdy Ludwik XIV był dzieckiem. Ale to mu nie wystarczyło. Na łożu śmierci Mazarin postanowił nigdy nie oddawać władzy. Jego decydujący argument: bezcenny diament z legendarnych kopalni Golconda, diament Le Grand Mazarin.

Jules Mazarin to postać, której wpływ na historię Francji trudno przecenić. Urodził się 14 lipca 1602, we Włoszech jako Giulio Raimondo Mazzarini. Był nie tylko sprytnym dyplomatą i architektem potęgi Burbonów, ale również wielkim koneserem sztuki i kamieni szlachetnych. Mimo że cenił szmaragdy, to właśnie diamenty budziły w nim największą pasję. W czasach jego rządów dwór francuski tonął w przepychu, a duchowni nosili niemal tyle samo klejnotów, co arystokratki.

Kardynał Jules Mazarin
Kardynał Jules Mazarin

Transakcje Mazarina były owiane tajemnicą, ale jedno jest pewne: potrafił zdobyć najbardziej wyjątkowe klejnoty swoich czasów. Współpracował z najlepszymi jubilerami, a także sfinansował podróże Jeana-Baptiste’a Taverniera do Indii. Tavernier, uznawany za pioniera handlu diamentami, dostarczył na europejski rynek wiele legendarnych klejnotów. To właśnie dzięki niemu diamenty Golcondy stały się obiektem pożądania monarchów i arystokracji.

Diament Le Grand Mazarin w rękach monarchów…

Le Grand Mazarin to różowy diament o masie 19,07 ct. Kamień pochodzi z legendarnych kopalni Golconda w Indiach. Pochodzi z miejsca, z którego pochodziły również inne słynne klejnoty, takie jak Koh-i-Noor czy Regent. Jego delikatna barwa i znakomity szlif czyniły go jednym z najpiękniejszych klejnotów epoki. Diament Le Grand Mazarin jest tak czysty, że jego bladoróżowy odcień nie jest widoczny na pierwszy rzut oka. To czyni go jednym z ciekawszych cudów natury na ziemi…

Kiedy Ludwik XIV, Król Słońce, objął tron, diament stał się jednym z jego ulubionych kamieni. Władca, znany ze swojej miłości do przepychu i złota, kazał osadzić go w królewskiej koronie, nadając mu status symbolu francuskiego absolutyzmu.

Po Ludwiku XIV diament trafił w ręce Ludwika XV, a później Ludwika XVI. To właśnie w burzliwych czasach rewolucji francuskiej jego losy zawisły na włosku. W tym szalonym czasie królewskie skarby zostały skonfiskowane, a niektóre przepadły na zawsze. Le Grand Mazarin jednak przetrwał i pojawił się ponownie w czasach Napoleona Bonapartego, który przekazał go swojej żonie, cesarzowej Józefinie.

Klejnot w cieniu historii

Po upadku Napoleona diament wrócił do dynastii Burbonów. Nosił go Ludwik XVIII, a następnie Karol X i Ludwik Filip I. W połowie XIX wieku, kiedy monarchia we Francji upadła ostatecznie, Le Grand Mazarin zostaje sprzedany na aukcji i przez długi czas jego losy były owiane tajemnicą.

Le Grand Mazarin – lista „właścicieli klejnotu”
według katalogu aukcyjnego Christie’s

Współczesna historia diamentu nabrała nowego blasku w 2017 roku, kiedy to pojawił się na aukcji w domu Christie’s w Genewie. To wydarzenie przyciągnęło uwagę kolekcjonerów i miłośników historii klejnotów. Diament został wystawiony jako jedna z najważniejszych pozycji wieczoru i wzbudził ogromne emocje. Ostatecznie został sprzedany za 14 463 493 USD, bijąc przewidywania ekspertów. Ta aukcja nie była jedynie transakcją – była momentem, w którym historia splatała się ze współczesnością, przypominając o splendorze dawnych epok i pasji do diamentów, która nigdy nie wygasa.

Le Grand Mazarin, oferowany na aukcji Magnificent Jewels 14 listopada 2017 r. w domu aukcyjnym Christie's w Genewie ©2017 Christie's
Le Grand Mazarin, oferowany na aukcji Magnificent Jewels 14 listopada 2017 r. Christie’s Genewa
zdjęcie dzięki uprzejmości Christie

Aukcja Christie’s pozwoliła przy okazji sprzedaży klejnotu na jego dokładne „przebadanie” w instytucie GIA. Według raportu z dn. 4 października 2017 roku, naturalny diament o masie 19.07 ct, w szafie Old Mine, sklasyfikowany został jako kamień w barwie Light Pink i czystości VS2. Kamień wykazuje delikatną fluorescencję. Poniżej facsimile raportu :

Le Grand Mazarin – więcej niż diament

To, co czyni Le Grand Mazarin wyjątkowym, to nie tylko jego niezwykła barwa czy pochodzenie z jednych z najstarszych kopalni świata. To diament, który był niemym świadkiem wielkich decyzji, królewskich ceremonii, ale także dramatycznych upadków władców. Od dworu Ludwika XIV, przez burzliwe czasy rewolucji francuskiej, po cesarstwo Napoleona – każdy, kto go posiadał, dzierżył w dłoniach nie tylko brylant, ale i fragment historii.

Le Grand Mazarin to przypomnienie, że prawdziwa wartość klejnotów nie leży jedynie w ich blasku. Prawdziwa wartość spoczywa w historiach, które im towarzyszą. Każdy diament jest zapisem czasu, a ten – być może bardziej niż inne – opowiada o władzy, ambicjach i nieprzemijającej ludzkiej fascynacji tym, co rzadkie i niezwykłe.

O innych sławnych diamentach przeczytasz TUTAJ

Related posts

Leave a Comment